Można powiedzieć, że bez końca. Dla wójtów gmin oraz prezydentów i burmistrzów miast nie ma bowiem ograniczenia w tej kwestii. Rekordziści rządzą od wielu lat - jak na przykład Czesława Rzadkosz, wójcina gminy Łukowica w powiecie limanowskim, która kieruje gminą nieprzerwanie 34 rok. Nieprzerwanie, bo przed zmianą ustroju była naczelnikiem gminy.

Takich "rekordzistów" mamy w Małopolsce więcej. Wójt Marian Zalewski rządzi gminą Szczurowa od 1984 roku. Jak mówił swego czasu w RK - mieszkańcy nie wypominają mu, że rządził "w komunie", bo liczy się dla nich przede wszystkim to, jakim człowiekiem i włodarzem jest.

Po zmianie ustroju, czyli od 1990 roku, kadencja wójta, burmistrza i prezydenta miasta trwa 4 lata.

Licząc od 1990 roku można więc stwierdzić, że małopolscy rekordziści rządzą już siódmą kadencję. Warto może jeszcze przypomnieć, że do roku 2002 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast wybierały rady gmin, a od 13 lat wybierają ich obywatele w wyborach. I teraz to wybory samorządowe są sprawdzianem dla samorządowców, bo kolejna kadencja jest w rękach wyborców. Odgórne regulacje - na przykład skrócenie kadencji do dwóch, jak teraz jest to proponowane - mają oczywiście swoje plusy i minusy.

Ciekawie mówił o tym w Radiu Kraków profesor Artur Wszołek z krakowskiego Ignacjaum.

Trzeba też pamiętać, że pomysł ograniczenia kadencji samorządowców pojawia się co jakiś czas. Ostatnio Sejm zajmował się nim 2 lata temu. Ustawa nie przeszła - przeciwko głosowało 260 posłów.

Ale samorządy to nie tylko miasta i gminy, to również powiaty i województwa.

Powiaty mamy w Polsce od 1998-go roku i jest ich 314. Powiaty istniały też przed wojną. Powiatowy samorząd to rada powiatu i starosta, również z czteroletnią kadencją. I tu warto wspomnieć o rekordziście - Jan Golonka był nowosądeckim starostą od roku 1998 do 2014.

Województwami, których jest w Polsce 16, kierują samorządy wojewódzkie.

Jak Państwo doskonale wiedzą z lekcji radiowego WOSu, samorządy wojewódzkie to zarządy województw i sejmiki wojewódzkie. Zajmują się wszystkim, co wiąże się z naszym codziennym życiem. Żeby tego znów nie powtarzać - przykład.

Zarząd województwa małopolskiego pracuje nad uchwałą antysmogową. Dokument jest już gotowy, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem - jeszcze w tym roku, 30 grudnia, na ostatniej tegorocznej sesji, Sejmik ją przyjmie i wprowadzi całkowity zakaz palenia węglem i drewnem w Krakowie.

Równie ważne sprawy są w gestii samorządów gmin i miast.

Rady miast i gmin zatwierdzają ceny gminnych "usług", takich jak opłaty za wodę i ścieki, śmieci czy ceny biletów komunikacji miejskiej. W Krakowie na przykład trwa właśnie namysł nad tym, czy w dni, w które Kraków tonie w smogu, kierowcy będą mogli za darmo jeździć miejskimi autobusami i tramwajami.

 

 

(Daniela Motak/dr)