Jeżeli prześledzimy materiały umieszczone na stronie internetowej Krajowej Rady Komorniczej, dowiemy się, że komornik to, najprościej mówiąc rzecznik, a może nawet obrońca wierzycieli, który w ich imieniu występuje przeciwko dłużnikom. Może więc działać na przykład na rzecz samotnej matki, której sąd przyznał alimenty na dzieci od byłego męża, ich ojca. Jeżeli ojciec nie płaci lub nawet, jak to często bywa, ukrywa swoje dochody, komornik wkracza do akcji. 

Może też wyegzekwować dług od sąsiada, któremu nieopatrznie i lekkomyślnie pożyczyliśmy pieniądze czy jakieś wartościowe przedmioty. Zajmuje się też ściganiem w imieniu banków niespłacanych kredytów. Komornik proponuje dłużnikowi różne sposoby wyjścia z sytuacji - m.in. rozłożenie długu na raty. 

Jeżeli dłużnik nadal nie płaci, komornik może zlicytować jego majątek a zdobyte w ten sposób pieniądze przekazać wierzycielowi. 

Dłużnikiem może być nie tylko osobą fizyczną, ale też, instytucją, jak choćby wspomniana dziś w Radiu Kraków Wyższa Szkoła Biznesu w Nowym Sączu, której budynki zajął komornik, bo nie spłacała bankowego kredytu. 

Na stronie Krajowej Rady pracę tę opisują zgrabne i przyjemne w oglądaniu filmiki, jeden z nich ma tytuł "Komornik nie zabiera, komornik oddaje". Można mieć jednak wrażenie, że ani ten tytuł ani film nie są w stanie "odczarować" niedobrego komorniczego wizerunku. 

Temu wizerunkowi nie robią też pewno dobrze zarobki komorników, w powszechnym mniemaniu niemoralnie wręcz wysokie... Aplikanci komorniczy zarabiają od dwóch do czterech tysięcy złotych brutto. Gdy zdadzą zawodowy egzamin i zostają asesorami, ich zarobki osiągają od pięciu do sześciu tysięcy złotych brutto.

Górna granica komorniczych zarobków ponoć NIE ISTNIEJE, ale tutaj, jak w wielu innych branżach, najwyższe zarobki zarezerwowane są dla... gwiazd tego zawodu, czyli tych kancelarii komorniczych i komorników, którzy pracują przy najbardziej intratnych lub prestiżowych sprawach. 
To trochę tak jak praca w palestrze.  

Nie jest to jednak - choć pewno ciężko w to uwierzyć - praca lekka, łatwa i przyjemna. Portal zawodowe.com przestrzega ewentualnych chętnych, że muszą być przygotowani na ciężką, stresującą pracę, obciążającą psychicznie. 

Komornik najczęściej pracuje samodzielnie, dlatego musi być świetnie zorganizowany. Musi umieć podejmowć szybkie i często trudne decyzje. Zdarza się, że podczas egzekucji czy licytacji jest niebezpiecznie i komornik dostaje policyjne wsparcie. Miejscem pracy komornika jest kancelaria komornicza pracująca na rzecz danego Sądu Rejonowego. 

Liczba komorników w Polsce jest ściśle określona – miejsce pracy można znaleźć dopiero wówczas, gdy zwolni się jedno z istniejących stanowisk lub Ministerstwo Sprawiedliwości podejmie decyzję o zwiększeniu liczby miejsc pracy. Przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, który obejmuje Małopolskę i świętokrzyskie pracuje ponad 120 komroników. 

Definicja prawna tego zawodu mówi, że komornik to funkcjonariusz publiczny. Żeby nim zostać, trzeba spełnić szereg warunków. Najważniejszy to ukończenie aplikacji komorniczej i zdanie egzaminu. Trzeba też ukończyć 26 lat. 

 

(Daniela Motak/ew)