- "W warunkach sztormowych, w wypadku bardzo dużych przechyłów okrętu podjeście do lądowania jest bardzo ryzykowne. Znane są przypadki gdy lądowanie okazało się katastrofą. Konwencjonalne rozwiązania są takie, że lądowisko jest sztywno połączone z okrętem. Lądowisko, które proponuję, redukuje przechyły okrętu i utrzymuje się w kierunku poziomym" - tłumaczy dr hab. inż. Grzegorz Tora. 

System jest wyposażony w układ czujników, które zbierają informację o ruchu okrętu. Informacja jest przetwarzana przez układ sterujący, który oblicza jak powinny zachować się napędy układu - "Zwykle gdy okręt przechyla się w prawo, lądowisko przechyla się w lewo" - dodaje naukowiec.

Stosowane dotąd rozwiązania to próby przewidywania zachowania kołysanego sztormem okrętu i skorzystania z kilkusekundowych chwil, gdy znajduje się w teoretycznie mniejszym wychyleniu. - "Śmigłowce operujące nad morzem, gdy kończy im się paliwo, muszą podjąć decyzję czy lądować czy wodować. Lądowanie wiąże się z ryzykiem uderzenia o pokład statku i uszkodzenia maszyny. Jeśli bezpieczeństwo uda się poprawić, będą wymierne korzyści" - przekonuje mgr inż. Damian Brewczyński.

Wynalazek został zgłoszony do ochrony patentowej.

 

 

Aleksandra Ratusznik/materiały prasowe PK