W maju ulicami Krakowa przeszedł Marsz Wolnych Konopi. Jego uczestnicy podkreślali, że chcą zwrócić uwagę m.in. na potrzebę legalizacji medycznej marihuany. Naukowcy na całym świecie toczą bój o to, czy marihuanę można traktować jako lekarstwo.  Czy marihuana ma właściwości lecznicze?

W Belgii można uprawiać jedną roślinę na własny użytek. W Czechach uprawa do 5 roślin i posiadanie do 15 gramów substancji jest traktowane zaledwie jako wykroczenie, nie przestępstwo. W Niemczech posiadanie niewielkiej ilości marihuany jest legalne. W Holandii posiadanie i sprzedawanie w tzw. coffee shopach jest także legalne. W Polsce posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany jest przestępstwem. Mało która używka wzbudza tyle kontrowersji, co zielony krzak konopi. Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze kilka tygodni temu orzekł, że Rajmund N. złamał prawo uprawiając konopie indyjskie na własne potrzeby lecznicze. Mieszkaniec Kamiennej Góry, miał w szafie 3-4 krzaczki i susz. Jest chory na długotrwałą i trudną do leczenia chorobę. Jego lekarz twierdził, że marihuana przynosi pozytywne efekty, a wyniki leczenia były obiecujące. Sąd uznał, że mężczyzna jest winny i skazał go na rok więzienia w zawieszeniu. Dodatkowo Rajmund N. musiał zapłacić grzywnę 100 zł i 400 zł na rzecz fundacji zajmującej się walką z narkomanią.

Na legalizacji marihuany najbardziej zależy ludziom chorym na raka i stwardnienie rozsiane. Pomaga  chorym na nowotwór, bo hamuje nudności wywołane chemioterapią i uśmierza ból. Zmniejsza także sztywność mięśni.
"Dyskusja o leczniczych właściwościach trawki ma swój kontekst ideologiczny" - twierdzi prof. Jerzy Vetulani - "Nie możemy zapominać, że tzw. "medyczna marihuana" znacząco różni się od tej "rekreacyjnej", kupowanej z nieznanego źródła. Ta druga ma różne domieszki i może nam zaszkodzić.

Z   prof.  Jerzym Vetulanim - psychofarmakologiem, neurobiologiem i biochemikiem rozmawiała Ewa Szkurłat.