Tak zrodził się awangardowy jak na owe czasy pomysł: aby zorganizować dla studentek internat. Projekt początkowo nie znalazł poparcia władz kościelnych. Uważano, że nie jest do pomyślenia połączenie dwóch tak różnych instytucji, jak klasztor i internat akademicki.

Gdy jednak w 1906 roku Krakowem wstrząsa wiadomość o samobójstwie jednej ze studentek Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kardynał Jan Puzyna daje urszulankom pozwolenie na otwarcie internatu dla studentek.

Miejsce dla internatu znalazło się w skromnej, jednopiętrowej kamienicy i już jesienią 1906 zaczęły napływać studentki. Na razie można było przyjąć tylko 27 osób.