"Postawił zaś Batu-chan poroki*) przy wałach, podle Bramy Łąckiej, tu bowiem było zbocze góry. Bijąc porokami bezustannie dzień i noc wybili wały, i weszli grodzianie na wyłomy w wałach, i tu mogli widzieć złomowisko kopii i roztrzaskanych tarcz. Wnet strzały przesłoniły świat zwyciężonym. "

 Oto specjalnie dla Słuchaczy Radia Kraków fragment opisu oblężenia Kijowa przez Mongołów, w 1240 r. - zawarty w tzw Latopisie Halickim. Spisany przez naocznego świadka korzystającego dodatkowo ze źródeł. Ustalmy więc, że jeśli cokolwiek ocalało w Krakowie podczas najazdu Mongołów w 1241 r. , to jedynie dla braku czasu ze strony mongolskich zagonów. Historie o skutecznej obronie kościoła św. Andrzeja i Wawelu zachowajmy w dumnej pamięci, bo to śliczna bajka.
 

*) machiny oblężnicze.

Konrad Myślik/kp