I co my na niej widzimy?

 

 

Oto wyszykowany przez naszych zasadźców ład przestrzenny, jasny i precyzyjny jak obóz rzymski castra romana - i podobnie jak on ustawiony nie podług stron świata, ale podług warunków terenowych.
I oto widzimy, że teren naszego "Obozu" opada od prawej góry do lewego dołu, czyli od pn-wschodu ku pd-zachodowi i rozlewiskom Wisły. Te falujące linie pośrodku Rynku to warstwice poprowadzone dla przedstawienia wysokości nad poziomem morza. W metrach. Widzimy, że przez Rynek przechodzi wysokość 207 i 208 m npm. A im dalej ku północy - tym jest wyżej. Poziom gruntu przu pl. Matejki jest  wyższy aż o cztery metry.
Widzimy też że nowo lokowane miasto oddzielają od "Starego" - czyli od Okołu - zespoły klasztorne franciszkanów po lewej, i dominikanów po prawej stronie. Widzimy też Gródek, wyraźnie oddzielony od lokacyjnego zamysłu i wyniesiony nieco wyżej: to prawdopodobna siedziba wójta.

Konrad Myślik/kp