Perspektywa Małego Rynku, jak ze szkoły rysunku. Kramy o zręcznie zaprojektowanej konstrukcji miały tę zaletę - i spełniały też gminny wymóg - że dały się po zakończonym dniu targowym rozłożyć na czynniki pierwsze i złożyć w piwnicy (zapewne) sąsiedniego budynku. Bo rynkowe kramy przez wieki całe były rozmontowywane na noc i na dni nie obdarzone przywilejem targu.

Kraków, co niektórzy z nas jeszcze pamiętają, posiadał rzadki, datujący się od czasów staropolskich przywilej królewski dwóch dni targowych w tygodniu : wtorku i piątku.

Konrad Myślik/kp