"To, moje dziecko, filiżanka, którą dostałam po obronie dyplomu, a tą zieloną dostałam od swojej Babci na 30 urodziny" - powiedziała moja Babcia przekazując mi te cenne przedmioty. Zapamietałam, przechowuję nie tylko w witrynce...
Z całego serca namawiamy Państwa do zarażania dzieci i wnuków ideą tworzenia wirtualnych muzeów naszych własnych domów. Wiedza starszych pokoleń pozwoli dodać przedmiotom opisy. Bez nich ani rusz.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że ulatuje każdego dnia kompetencja zaklęta w głowach naszych rodziców, dziadków i pradziadków.
Oni jeszcze wiedzieli co do czego służy, co skąd pochodzi, co przetrwało wojny światowe - lub choćby jedną z nich.
Niech w naszych domach, komputerach i e-mailach powstaje małe Muzeum Wiktorii i Alberta : Muzeum Przedmiotów Użytkowych.
Odwiedzajcie Chałupę u Szpinaka w Nowohuckim Centrum Kultury - i posyłajcie tam Państwo swoje pociechy.
http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3873223,pan-od-ciekawych-lekcji-folkloru,id,t.html
Specjalnie dla słuchaczy Radia Kraków kilka portretów przedmiotów odchodzących.