Skoro mowa o dawnej żegludze wiślanej, to konieczie musimy zajrzec do tzw. Tek Schneidra, przechowywanych w Archiwum Narodowym w Krakowie.

Oto przed Państwem portret SZKUTY WIŚLANEJ, płaskodennej "łódeczki" bez pokładu, o wielkim wdzięku i 100 (STU) tonach ładowności. Tyle waży 60 m. sześc. mokrego piasku.

Szkuta prowadzona pewną ręką po Wiśle mogła dzięki żaglowi podróżować  także pod prąd.

 

Konrad Myślik/kp