Pasożyt, który żywi się krwią żubrów, parzący barszcz Sosnowskiego czy wreszcie szrotówek kasztanowcowiaczek  - to gatunki obce w naszym środowisku. Człowiek bezmyślnie sprowadził je do nowego otoczenia, a one, nie mając naturalnych wrogów, rozmnażają się i rozprzestrzeniają w zastraszającym tempie. W Europie zarejestrowano około 10 000 obcych gatunków. Niektóre z nich, takie jak ziemniak i pomidor, zostały wprowadzone celowo i  mają istotne znaczenie dla gospodarki.   Poważne problemy stwarzają natomiast gatunki inwazyjne.

Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody zabrania się posiadania i przetrzymywania, sprowadzania z zagranicy, sprzedaży, wymiany, wynajmu, darowizny i użyczania podmiotom nieuprawnionym do ich posiadania żywych zwierząt gatunków niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi.  Warto też zwrócić uwagę na przypisy zawarte w rozporządzeniu Ministra Środowiska z 9 września 2011 r. w sprawie listy roślin i zwierząt gatunków obcych, które w przypadku uwolnienia do środowiska przyrodniczego mogą zagrozić gatunkom rodzimym lub siedliskom przyrodniczym. Na tej "czarnej" liście znajduja się m.in. niecierpek gruczołowaty, rdestowiec, rak luizjański,rak pręgowany, babka bycza czy żółw malowany.

O gatunkach obcych i inwazyjnych z prof. Andrzejem Tomkiem z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie rozmawiała Ewa Szkurłat.