Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

9.12.2017 - Trening w komorze hipoksyjnej

  • Rusz się!
  • date_range Sobota, 2017.12.09 08:35 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 22:26 )
W najnowszym odcinku Biegowej Grupy Wsparcia... wizyta w niezwykłym miejscu. Coraz popularniejsze w centrach treningowych są... komory hipoksyjne!

Ewa Piekarska i Anna Gregorczyk podczas treningu z Marcinem Sawułą

To specjalne sale, w których panują warunki zbliżone do... wysokogórskich. Na dużej wysokości, z powodu zmniejszonej ilości tlenu, funkcjonuje się trudniej. Treningi w komorach hipoksyjnych przeznaczone są dla osób, które wybierają się w wysokie góry na przykład na zawody, albo na zwykłą wyprawę. Pozwala im to przyzwyczaić się do trudnych warunków.

Ale można z takich ćwiczeń korzystać także na co dzień, jeśli chce się poprawić swoją wydolność.

Z radiowym mikrofonem towarzyszyliśmy podczas treningu Ewie Piekarskiej i Annie Gregorczyk z Polskiej Misji Medycznej, które przygotowywały się do udziału... w maratonie na szczycie Kilimandżaro! Zadaniem obu pań było zabezpieczenie medyczne zawodów.

- Jestem odpowiedzialna za innych ludzi, za uczestników tego biegu, więc muszę zminimalizować wystąpienie choroby wysokogórskiej u siebie - mówiła pani Anna. By jeszcze lepiej przygotować się do trudnych warunków... w komorze hipoksyjnej spędzała noce! - Prawie się tu przeprowadziłam - dodaje z uśmiechem.

- Zawody rozpoczynają się na szczycie góry, czyli na wysokości 5895 metrów i polegają na zbieganiu na dół, na dystansie maratońskim - dodaje pani Ewa - Wcześniej odbywa się pięciodniowy trekking na miejsce startu.

Wolonatriuszki trenowały pod okiem Marcina Sawuły. Jak przyznają, po kilku tygodniach widać efekty.

- Wydolność znacznie się poprawia. Na początku cyklu zajęć sprawdzana była nasza wydolność i potem robiliśmy porównanie - mówi pani Ania - Nie dość, że biegłam szybciej, to jeszcze nie czułam zmęczenia i mogłam swobodnie rozmawiać.

- W komorze staramy się stworzyć warunki zbliżone do ok. 4 tysięcy metrów - mówi Marcin Sawuła - Sala zachowuje takie warunki dzięki pompowaniu azotu. Zmniejszamy stężenie tlenu. Monitor pokazuje nam wszystkie parametry. Wszystkim steruje się za pomocą specjalnych urządzeń, w które wyposażone jest pomieszczenie.

 

Monitor pokazuje, że warunki w sali są takie, jak na wysokości ponad 4 tys. m n.p.m.

 

Po wejściu do takiego pomieszczenia pozornie nic się nie dzieje. No, może jest trochę cieplej.

- Jak porozmawiamy sobie chwilę, to poczujesz różnicę - zapewnia mnie Marcin - Szybciej zaczniesz łapać zadyszkę. A najlepiej, jak wsiądziesz na rower stacjonarny i pokręcisz parę minut.

Rzeczywiście, po zaledwie trzech minutach swobodnego kręcenia coraz trudniej było mi zadawać pytania.

A najlepiej było to widać na przykładzie treningu pani Anny, która przebiegła na bieżni zaledwie 2800 metrów z prędkością 8-9 km/h (spokojny trening na świeżym powietrzu lub na zawodach ulicznych to ok 10-12 km/h)

- Treningi w komorze hipoksyjnej przede wszystkim poprawiają wydolność - wyjaśnia Marcin - Korzystają z niej ekstremalni biegacze, wspinacze wysokogórscy, ale także... zwykli sportowcy: pływacy, kolarze. Zdarza się, że sypiają w namiotach hipoksyjnych, natomiast my tu mamy całą salę, więc warunki są o wiele bardziej komfortowe. Można tu po prostu przebywać, przyzwyczajać się i korzystać z tego, że organizm jest narażony na mniejszą ilość tlenu i musi sam produkować więcej czerwonych krwinek.

Jak często trenować w komorze hipoksyjnej?

- Polecałbym 2-3 w tygodniu - odpowiada Sawuła - Efekty będą widoczne po 4-6 tygodniach, tak zresztą jest przy okazji "zwykłych" treningów. Po jednym czy dwóch poczuje się tylko zmęczenie...


Maciej Skowronek

 

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię