Okazją do wizyty w tym mieście jest 1.Chrzanowski Bieg Uliczny. Miasto dołączyło do grona tych, którzy mają tego typu imprezę.

W ciągu roku w okolicy są jeszcze co najmniej trzy imprezy, w których można wziąć udział: Chechło Run jesienią, Puszcza Run wiosną (obie imprezy odbywają się w bliskich okolicach Chrzanowa) oraz Bieg Sylwestrowy.

A co tydzień w sobotę Chrzanów spotyka się na parkrunach, czyli bezpłatnych mini-zawodach na 5 km, z pomiarem czasu.

O tym co jeszcze miasto oferuje biegaczom opowiada koordynatorka chrzanowskich parkrunów, Magda Replińska

W Małopolskie pierwsze parkruny odbywały się w Krakowie, Chrzanów jest drugi. Skąd pomysł, żeby pójść w ślady Krakowa?

Wiele osób od nas z grupy biegało wcześniej w parkrunach w Krakowie. To jednak był spory kłopot, bo trzeba było dojeżdżać 40 kilometrów. W Krakowie spotykało się coraz większe grono i tak zrodził się pomysł, żeby organizować parkruny w Chrzanowie.

Jakie były początki? Dużo osób pojawiało się na cosobotnich spotkaniach?

Pierwszy, inauguracyjny parkrun zgromadził bardzo dużą liczbę osób. Później trochę mniej. Taka średnia w pierwszym roku działalności to około 40 osób.

A teraz ilu jest stałych biegaczu, a ilu okazjonalnych?

Stałych jest koło 40. Natomiast są biegi, w których jest po 70-90 osób. Przy okazji świąt, albo biegów rocznicowych to możemy liczyć nawet na setkę biegaczy. Ogólnie tydzień w tydzień mamy około 50 biegaczy.

Spotykacie się co sobotę o godzinie 9.00 w lesie między Chrzanowem a Libiążem, przy leśniczówce...

Miejsce spotkania to jest dokładnie wejście do lasu, okolica ocynkowni. Tam jest parking i tam robimy jedno okrążenie 5-kilometrowe.

Czy Chrzanów jest przyjazny biegaczom? Samo miasto? Czy biegacze są skazani na okoliczne lasy, czy też po mieście też można pobiegać?

Ulice i chodniki są oświetlone, więc można biegać w ciągu dnia i wieczorem. Władze są przychylne naszym prośbom. W okolicach Chechła powstała ścieżka biegowa i rowerowa. jest coraz lepiej. Może to nie jest szczyt marzeń, chcielibyśmy więcej. ale i tak Chrzanów zbiera sporo biegaczy, więc mamy tu dobry klimat do biegania.

Dużo już jest znajomych z trasy...?

Parkrun stworzył przyjaźnie. Żyjemy jak w jednej wielkiej rodzinie. I co jest fajne - polecamy sobie wzajemnie różne biegi. Są ludzie, którzy biegają od iluś lat i są początkujący. Ci, którzy wchodzą dopiero do tego grona biegaczy, mogą liczyć na pomoc weteranów. Mówimy sobie, że w danej miejscowości jest fajnie, że jakiś bieg jest świetnie zorganizowany, ze jest super trasa... Ta pomoc w sprawach biegowych, w sprawach kontuzji, odżywiania jest naprawdę super. Pod tym względem chrzanowski parkrun to ogromny plus.


Rozmawiał Marek Mędela