W tym roku po raz 14. biegacze z całej Polski, a także z zagranicy, na sportowo witają wiosnę. Półmaraton Marzanny na stałe wpisał się w kalendarz imprez sportowych w stolicy Małopolski.
- Zawody zawsze organizujemy w niedzielę, która jest najbliżej pierwszego dnia wiosny - mówi Paweł Żyła, znany z prowadzenia imprez biegowych i koordynator półmaratonu. Renoma tej imprezy jest tak duża, że spora część biegaczy nie wyobraża sobie, aby ją przegapić.
- Wszystko zaczęło się od sławetnego wyjazdu krakowskich biegaczy na maraton do Frankfurtu. Poznali się bliżej i zaprzyjaźnili w autobusie i postanowili założyć w Krakowie klub, bo takowy w mieście nie działał - przypomina Żyła - A jak powstał klub, to trzeba było też zorganizować jakieś zawody.
Tak powstał między innymi Półmaraton Marzanny, który od którego starszy w Krakowie jest chyba tylko Cracovia Maraton (i to tylko o rok)
Konkurs na najciekawszą kukłę
Wszystko zaczyna się na krakowskicyh Błoniach, w okolicach Cichego Kącika.
- Co roku rozstrzygamy konkurs na najciekawszą kukłę marzanny, którą później uroczyście utopimy w Rudawie. A punktualnie o 11.00 startujemy - mówi Paweł Żyła.
Trasa Półmaratonu Marzanny jest niezwykle atrakcyjna. Wiedzie przez Błonia, Salwator, Bulwary Wiślane, a także Stare Miasto z Rynkiem Głównym i Plantami.
- Jeśli chodzi o półmaraton w Krakowie i okolicach, to nie ma chyba ciekawszej trasy - przekonuje Żyła.
Dla biegaczy niedzielna impreza jest też ważna z innego powodu. To wielki test formy po zimie a także przetarcie przed Cracovia Maratonem, który odbędzie się miesiąc później.
O przygotowaniach do półmaratonu słów kilka
Początkujący biegacze zadają sobie przy tej okazji pytanie: kiedy zdecydować się na dystans półmaratoński…
- Wypada zacząć od skromnych zawodów na 5 km - przekonuje Kamil Wojtas, prezes Krakowskiego Klubu Biegacza Dystans i dyrektor Półmaratonu Marzanny – Jeśli ktoś startuje od zera, to powinien przez pół roku potrenować przed zawodami na „piątkę”. Po kolejnych 6 miesiącach może spróbować „dziesiątki”, a za kolejne pół roku – półmaratonu.
Nie warto się jednak spieszyć. Jeśli się zbyt szybko osiągnie zbyt wiele, to można stracić motywację…
- To prawda, apetyt rośnie w miarę jedzenia – przyznaje Kamil Wojtas – Jeśli ktoś szybko przebiegnie półmaraton, maraton, to potem chce już biegać ultramaratony
Cel charytatywny
Jeśli ktoś na Półmaratonie Marzanny nie jest gotowy na bieg główny, czyli 21 km i 97 m, to za od kilku lat organizowany jest równocześnie bieg na 10 km, który wystartuje z Bulwarów Wiślanych.
Co ważne, każdy uczestnik jednego i drugiego biegu biegu wspiera szczytny cel! Cały dochód z imprezy jest przekazywany fundacji prof. Janusza Skalskiego, znanego kardiochirurga ze szpitala dziecięcego w Prokocimiu. Pieniądze są przeznaczone na zakup specjalistycznego sprzętu dla małych pacjentów. Krakowski Klub Biegacza Dystans od jakiegoś czasu współpracuje z fundacją.
- W zeszłym roku, podczas wszystkich naszych biegów, udało się zebrać na rzecz fundacji prawie 300 tysięcy złotych" - mówi Paweł Żyła
- Wspieranie szpitali, wspieranie leczenia, to jedna z najlepszych form pomocy - dodaje prof. Skalski
SKO